gru 01 2002

LibErTinE™ to YA :D


Komentarze: 0

Vitam...

Nio i zakladam ktoregos z rzedu bloga:P Nie wiem po co wogole, ale spoooooko:D Teraz tak sobie siedze i mysle... O kim myslem? Niom myslem o Marcinie, ktory jakos ostatnio wkrada siem do mojej gloofki i nie chce stamtad wyyyleciec:P Ale moshe to i dopshe? Nie wiem sama jush... Niom poprostu trudno mi jest rozgryzc tego chlopaka... Zyje juz te cale 17... No dobra klamie nie cale... 17 lat na tym swiecie i jakos nie udaje mi sie z tymi facetami nooooo!! Nio bo albo trafiam na jakiegos ciolka, ktory sie nie potrafi zachowac w stosunku do dziewczyny, zmienia zdanie co 5 minut i zachowuje sie jak dzeeeeeeeeciak, takie pieciolatek nooo!! Nie nie tutaj nie mowie o Marcinie:P Marcin jest wlasnie calkowicie inny!! I nalezy do tej drugiej grupy facetow, ktorych znam:P Wiec jaki on jest? Hmmmmmm... a w zasadzie to ja sama juz nie wiem jaki on jest, bo jak juz wczesniej napisalam trudno jest mi go rozgryzcccccccc! Nie to, ze jestem jakims vampirem i potrzebuje facetow do gggggryzienia!! Nie nie nie, trudno mi jest rozgryzc jego charakterek:P Nie wiem, ale wydaje mi sie ze jest on podobny troszke do mojego... Taki pogmatwany pokomplikowany i wogole iiiiiiistny labirynt:P Ale wlasnie to mnie w tym facecie faaaaascynuje jak cholera!!! Dziwne co nie? napisal mi na polmetq, ze zaluje, ze nei moze byc tam ze mna i takie tam... Pozniej jak sie go spytalam w smsie czemu tak napisal, a przeciez wczesniej powiedzial ze nie pojdzie to napisal "calkiem spontanicznie". Grrrrr... Teraz nie wiem czy wierzyc jemu... Czy wierzyc sobie i przeczuwac, ze moze miedzy nami faktycznie cos bedzie? Coz... Pare osob mi juz powiedzialo, ze on mnie uwaza za fajna dziewczyne... Kiedys nawet uslyszalam, nie powiem od kogo, ze jego najwiekszym priblemem jest to, ze nie chce mnie zranic... Ale do cholery w jakis posob to ja tego nie wiem nooooo!!! Nie wiem czy wogole warto cos robic... W sumie nei cce sie skompromitowac, no bo to sie nie oplaca.. Udawac kogos kim nie jestem nie bede bo po co? Skoro i tak przed nim nie potrafie grac... Te nasze rozmowy to jest "pelen spontan", jakby to powiedziala moja przyjaciolka... Hmm..... dobra moze cos jeszcze pozniej wystukam... Ide czytac:P

 

I thx za cierpliwosc bo niezle marudze, ale ja to wiem:P

libertine™ : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz